Wizerunek Józefa K. - człowiek w "Procesie" Franza Kafki

Urodzony w 1883 roku w Pradze, w rodzinie żydowskiego kupca, Franz Kafka był pisarzem za życia nieznanym. Wydał tylko kilka nowel; umierając, kazał zniszczyć resztę utworów. Tak więc wszystkie jego najważniejsze powieści ("Ameryka", "Proces", "Zamek") dotarły do czytelników wbrew wyraźnemu zakazowi pisarza. Ogólnie uznaje się, że na życie i twórczość Kafki decydujący wpływ miały cztery kompleksy: żydowskie pochodzenie, autorytarny ojciec, nielubiany zawód i choroba (gruźlica). W mniej lub bardziej wyeksponowany sposób pojawiają się ich ślady w twórczości Franza Kafki, również i w wydanym w 1925 roku "Procesie".

Głównym bohaterem powieści jest Józef K. Bardzo ważne dla zrozumienia wymowy utworu jest to, co o nim wiemy, ale co najmniej równie istotne i wymowne jest to, co autor przed czytelnikiem zataja. Wiemy, że Józef K. ma 30 lat, że jest wysokim urzędnikiem bankowym, zdolnym, pracowitym i cieszącym się zaufaniem zwierzchników. Wiemy też, że jest inteligentny, ambitny i że podoba się kobietom. Nie jest żonaty, ma natomiast kochankę, z którą się regularnie spotyka. I to wszystko, co Kafka pozwala nam dowiedzieć się o bohaterze. Okazuje się jednak, że analiza tego, czego autor nie chce nam ujawnić, może doprowadzić do bardzo interesujących wniosków.

Nie wiemy przede wszystkim, jakie bohater nosi nazwisko. Ta anonimowość Józefa K. jest wieloznaczna. Na pewno świadczy o anonimowości człowieka w otaczającym go świecie. Jest również wyraźnym wskazaniem, że Józef K. może być każdym z nas. Taką postać można określić mianem "everymana", czyli właśnie człowieka-każdego, niczym nie wyróżniającego się spośród innych. Redukcja nazwiska w świetle tytułu utworu może również kojarzyć się z tekstami prasowych relacji z procesów sądowych - zawsze podawane jest tylko imię i pierwsza litera nazwiska oskarżonego.

Nie wiemy również, jak Józef K. wygląda, co tylko potwierdza teorię, że na jego miejscu może znaleźć się każdy.

Franz Kafka nie odsłania przed czytelnikiem przeszłości głównego bohatera "Procesu". Jest on dla nas postacią pełną niespodzianek, poznajemy go stopniowo, w trakcie rozgrywania się akcji utworu.

Zdecydowanie jednak należy odrzucić hipotezę, że autor utożsamia się z własnym, stworzonym przez siebie bohaterem. Utwory Kafki nie mają charakteru autobiograficznego, mimo wielu podobieństw i nawiązań do życia osobistego pisarza.

Bohater Kafki zostaje postawiony w stan oskarżenia, czym jest kompletnie zaskoczony. Do samego końca nie dowie się, jakie wykroczenie popełnił i jakie prawo złamał. Próbuje bronić się, walczyć o sprawiedliwość i o własną godność, ale z góry skazany jest na klęskę. Ta walka nie może skończyć się sukcesem osamotnionej jednostki. Nawet zabity zostaje Józef K. w sposób beznamiętny i bezwzględny.

Jego losy są groźną przestrogą dla każdego. Kafka ostrzega, że świat, w jakim żyjemy, jest nieprzyjaznym człowiekowi koszmarem, w którym jednostka jest całkowicie podległa urzędnikom i prawnikom, reprezentującym wszechpotężną machinę totalitarnej władzy. Człowiek w takim świecie jest zagubiony, anonimowy, osamotniony. Jest niczym. Tragicznym potwierdzeniem katastroficznych wizji Franza Kafki stała się rzeczywistość totalitarnych ustrojów i formacji polityczno-społecznych: faszyzmu, stalinizmu i komunizmu.

Powrót