"Hymn Marii Egipcjanki", "Judasz", "Hymn św. Franciszka z Asyżu".
W tych trzech hymnach poeta odwołuje swoje dotychczasowe poglądy. U podstawy myślowej hymnów leży przekonanie o rozdarciu, rozdwojeniu natury ludzkiej. Egzystencja człowieka podzielona jest na mrok i światło, zło i dobro, Boga i szatana. Między Bogiem, a szatanem tworzy się nieustanna walka o człowieka i panowanie na ziemi. Areną gdzie walka ta rozgrywa się jest dusza ludzka. Z tego właśnie względu człowiek rozdarty jest między pokusą grzechu, a pragnieniem świętości. Najgorsze jest jednak dla człowieka znaleźć się na rozdrożu. Bóg opuścił go, zgadzając się niejako tym samym, aby szatan objął nad światem i człowiekiem panowanie.
Na tle takiej sytuacji egzystencjalnej zupełnie niepojęta jest sytuacja Boga. Umarł on bowiem , aby zbawić ludzi, a teraz gdy potrzebna jest człowiekowi Jego pomoc opuszcza go. Na świecie zwycięża więc zło, zwątpienie, a w człowieku bierze gorę ból i rozpacz. Jęk ludu o jakąkolwiek pomoc ze strony Boga spotyka się z milczeniem. Człowiek więc czując się całkowicie przez Boga odrzuconym i pozostawionym własnemu losowi odpowiada buntem, zwątpieniem, niewiarą w istnienie Boga. Chce nawet ugiąć kolana przed szatanem i uznać jego zwierzchność nad światem i człowiekiem.