Ponieważ główną cechą romantyczną II części "Dziadów" jest ludowość i same "Dziady" są obrzędem ludowym (bohaterem zbiorowym jest ludność wiejska), należy mówić o moralności postaci z punktu widzenia moralności ludowej. Szkieletem akcji w II części "Dziadów" jest stary pogański obrządek przywoływania duchów w noc zaduszną. Zjawy ujawniają swoje grzechy i proszą o pomoc ludzi.
Koncepcja uczciwego życia, według podań ludowych, wynika z dialogów zjaw z
chórem (główne zasady chór powtarza w formie refrenu). W obrzędzie "dziadów"
pojawiają się trzy kategorie duchów (ze względu na popełnione przewinienia):
Dzieci (duchy o grzechach lekkich) - Józio i Rózia proszą zebrany lud o
ziarnko gorczycy, gdyż ich grzechem jest to, że w swoim krótkim życiu nie
zaznały jego goryczy. Aby dostać się do nieba, muszą posmakować ziemskich
smutków, bo żywot wśród zabaw nie uprawnia do szczęścia wiecznego.
Widmo - duch obciążony ciężkim grzechem okrucieństwa, pychy i chciwości. Jest
to duch pana, który gnębił swoich poddanych, dopuszczał, by marli z głodu.
Poddani zamienieni zostali w sowy i kruki, które uniemożliwiają pomoc ze strony
ludu (odbierają mu jedzenie i wodę). Chór: "Kto nie był człowiekiem ni razu
temu człowiek nic nie pomoże";
Dziewczyna - grzechy średnie. Najpiękniejsza panna w wiosce - łamała serca
młodzieńcom, wyśmiewała ich i igrała z ich uczuciami. Chór: "Kto nie dotknął
ziemi ni razu ten nigdy nie może być w niebie" - kto ani razu nie zaznał
prawdziwej miłości i szczęścia z nią związanego, nie ma dostępu do nieba.
Mickiewicz mówi, że aby uzyskać zbawienie, należy:
- zaznać goryczy i cierpienia - cech zwykłego, prawdziwego życia;
- "być człowiekiem" - współczuć i pomagać innym ludziom;