Tadeusz Borowski należy do pokolenia szczególnie tragicznie doświadczonego przez historię. Ludzie urodzeni na początku lat dwudziestych naszego wieku byli pierwszymi po wielu latach Polakami, którzy urodzili się i wychowali w niepodległym kraju. Wybuch drugiej wojny światowej spowodował, że z młodzieńczych ideałów siedemnasto- i osiemnastolatków niewiele pozostało. Od tytułu powieści Romana Bratnego ("Kolumbowie, rocznik 20.") zostali oni określeni mianem Kolumbów. Kolumbowie są nazywani również poetami i pisarzami Apokalipsy spełnionej. Nadchodzący kataklizm, zapowiadany przez drugą awangardę, stał się faktem.
"Pożegnanie z Marią" to cykl opowiadań. Borowski, który spędził kilka lat wojny w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, wywołał swoją twórczością ogromny skandal. W opowiadaniach opisujących rzeczywistość obozową zaprzeczył tradycyjnemu, martyrologicznemu sposobowi ukazywania życia w obozie. Został oskarżony o fałszowanie i tendencyjne przedstawianie więźniów hitlerowskich obozów, zaś stworzonego bohatera opowiadań - Tadeusza - zaczęto utożsamiać z autorem.
W opowiadaniu tytułowym pisarz ukazuje jeszcze nie obozy koncentracyjne, ale okupowaną Warszawę. "Pożegnanie z Marią" to wizerunek miasta, w którym żyją ludzie pozbawieni żywności, opału, prawa do normalnej egzystencji. A jednak robią wszystko, aby zachować przynajmniej pozory zwykłej codzienności. Bohater opowiadania, Tadeusz, jest zmuszony handlować, kombinować, a nawet oszukiwać. Robi to, by przeżyć; w ten sam sposób postępują tysiące mieszkańców Warszawy. Próbą ucieczki od tej poniżającej rzeczywistości jest miłość, Tadeusz znalazł to uczucie w swojej narzeczonej, Marii. Miłość ma spowodować, że człowiek otrzymuje choćby namiastkę normalności, miłość sprawia, że można spojrzeć na świat inaczej, z godnością. Tadeusz jest również poetą. Poezja stanowi drugą możliwość oderwania się od rzeczywistości okupacyjnej.
A jest to rzeczywistość przygnębiająca. Spekulacje i oszustwa są na porządku dziennym. Oszukują w zasadzie wszyscy. Jest to powszechnie akceptowane, bowiem tylko dzięki drobnym kradzieżom można przeżyć. Kradnie sklepikarz, magazynier, kradną robotnicy. Powszechne są łapówki, dzięki nim można wykupywać osadzonych w getcie lub skazanych na wywiezienie do Niemiec na roboty. Łapówki biorą Niemcy, biorą też granatowi policjanci.
Gdy w łapance zostaje zabrana Maria, Tadeusz zostaje sam. Wiadomo jednak, że nawet wiadomość o śmierci ukochanej nie wpłynie na jego postępowanie. Życie w okupowanej Warszawie musi bowiem toczyć się swoim rytmem, nieobecni nie mają po prostu racji bytu, muszą zostać zapomniani, aby żywi mogli dalej istnieć. Wypowiedź głównego bohatera o przerobieniu Marii na mydło może brzmieć cynicznie, niemniej jednak jest to wyraz czasów, w jakich przyszło mu żyć, czasów degradacji wszelkich wartości.