"Pokolenie"
Utwór ten ukazuje pokolenie wojny i okupacji, pokolenie Baczyńskiego. W świecie przemocy nie
ma miłości, litości, sumienia. Nie ma więc wartości humanistycznych. W takim świecie może być
tylko gwałt i śmierć. Pozorne wydaje się tylko to, że inny jest świat przyrody (w którym winny
rządzić prawa natury, a nie człowieka). Ale i tam wtargnął człowiek ze swoją przemocą, bo nawet
chmury "suną drapieżnie w mrok". Wiersz cechuje nastrój grozy, przygnębienia, rozpaczy.
"Rodzicom"
Utwór jest wyrazem obywatelskiej, patriotycznej postawy podmiotu lirycznego, który mówi, że
będzie walczył, mimo iż ma coraz mniej nadziei. Nie boi się śmierci, bo jest spadkobiercą
niepodległościowych tradycji, przekazanych mu przez ojca.
"Elegia o... chłopcu polskim"
Adresatem jest poległy syn, do którego zwraca się zrozpaczona matka, ubolewając nad jego
losem. Młody człowiek został brutalnie pozbawiony pięknych snów i marzeń, musiał stać się
uczestnikiem wojennych wydarzeń ("...malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg, wyszywali
wisielcami drzew płynące morze (...) Zanim padł przeżegnał ziemię ręką...").
"Z głową na karabinie"
Wspomina przedwojenne lata, kiedy to wyhuśtała go kołyska chmur, kiedy wytryskała gołębia
młodość. Wydarzenia wojenne zmusiły młodzież do dokonania wyboru. Do "przespania czasu
wielkiej rzeźby z głową na karabinie". Wizja przyszłej śmierci.